piątek, 19 sierpnia 2011

Lepsze jest wrogiem dobrego


Niby całkiem niedawno byłem na urlopie, ale już mam dość. Obsesyjnie oglądam foldery biur podróży w poszukiwaniu jakiś interesujących wycieczek. Czasami zazdroszczę nauczycielom- może i nie zarabiają kokosów, ale za to mają 2-miesięczną labę! Nie rozumiem jak oni mogą być zmęczeni!

Obserwuję bacznie moją koleżankę, która dopiero, co wróciła z urlopu. Jej pierwszy dzień w pracy wyglądał tak jakby ten urlop jej zaszkodził. Cierpienie, jakie malowało się na jej twarzy było aż za nadto wymowne. Powiedźmy sobie szczerze- po urlopie jeszcze długo dochodzi się do siebie. Jest nawet taka przypadłość- depresja po urlopowa. Czytałem o tym parę razy. W dużym skrócie- pracownik po urlopie jest mniej wydajny, bo ciągle myśli o wakacjach. Też tak miałem:)

Czyli lepiej jest wcale nie iść na urlop? Oczywiście, że nie. Odpoczynek jest potrzebny każdemu człowiekowi, ale…należy z niego korzystać rozsądnie. Lepiej jest te dwa tygodnie rozłożyć sobie w czasie. Wtedy powrót do pracy nie jest aż tak bolesny.

A jak Wam mijają wakacje? Też miewacie depresję pourlopową?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz