czwartek, 14 kwietnia 2011

Chwila zadumy

W niedzielę obchodziliśmy rocznicę katastrofy pod Smoleńskiem. Nie dało się tego nie zauważyć. Przyznam się Wam szczerze, że ruszyło mnie to - naprawdę. Nie chodzi mi tylko o to, że zginęło tyle ważnych dla kraju ludzi (i nie jest tak naprawdę istotne czy się ich lubiło czy nie), powodów jest kilka. Na przykład nie rozumiem, dlaczego jedni nie potrafią uszanować żałoby innych, a drudzy chcą z kolei, by wszyscy przeżywali to samo, co oni. Czy nie można przyjąć, że każdy powinien przeżywać takie chwile tak jak chce i czuje? Niestety nie w naszym kraju. Nie wystarczy chwila zadumy, wszyscy muszą być „ torpedowani” żałobą - która tak naprawdę nie może być narzucona, tylko dobrowolna. Takie chwile to dla mediów łakomy kąsek. Nie trzeba się wysilać, by coś sensownego napisać, powiedzieć - przecież jest gotowy temat! `
Nie zrozumcie mnie źle, nie jestem jedną z tych osób, które są gotowe kpić z takiej tragedii, wręcz przeciwnie! Wkurza mnie jednak, że wykorzystuje się ją do rozgrywki politycznej. Skala nienawiści i eskalacji konfliktów w narodzie jest ogromna. Najgorsze jest jednak to, że ludzie, którzy tymi emocjami sterują, robią to jak najbardziej świadomie. Im nie chodzi o budowanie zgody w kraju, im ewidentnie zależy, by istniały podziały, by ludzie nawzajem obrzucali się błotem. Inna sprawa, że tak naprawdę robimy to nader chętnie…Czemu?
To naiwne - wiem, ale nie mogę przeboleć faktu, że żyję w kraju, gdzie nie ma miejsca tak naprawdę na konstruktywne działania. Nie możemy brać przykładu z Japonii? Przecież tam zdarzyła się ogromna tragedia, ale Japończycy już nią nie żyją, tylko myślą o przyszłości. Nikt tam na nikogo nie zwala winy za to, co się stało.
Inna sprawa, czy takie obrazki są według Was właściwe, czy tak się buduje jedność, czy kpina jest tu czasem niestosowna?



Tolerancja, szacunek i szczerość - tego nam wszystkim potrzeba! Co Wy na to?
Pozdrawiam
Globus

3 komentarze:

  1. Co do tragedii, żałoby i całej reszty - przez okrągły rok nie było dnia, żeby nie było o niej mowy, żeby ktoś kogoś nie oskarżył, nie miał pretensji, albo się chociaż nie zastanawiał, nie spekulował. Mam dość.

    Pierwsze tygodnie po katastrofie, to był prawdziwy festiwal obłudy, kiedy się nagle okazało, że pan prezydent był wspaniały, wielki mąz stanu i w ogóle Postać przez duże P, a jego małżonka nie dość że równie wspaniała, to jeszcze piękna (padło słowo 'bardzo atrakcyjna', co na jedno wychodzi; wcześniej krążyły w necie zdjęcia z panią K. porównywaną do Wesołego Diabła, nie wiem, czy kojarzycie Piszczałkę Spryciałkę, ale wystarczy wpisać 'Wesoły Diabeł' w google i sami zobaczycie). Później było coraz gorzej.

    Politycy nas nauczyli, że nie trzeba okazać należytego szacunku - politycy, z panem Złym Bratem Bliźniakiem na czele. Nie ma się co dziwić, że w sieci krążą zdjęcia jak to prezentowane powyżej. Jak można wykorzystać tą tragedię, żeby prymitywnie zjechać politycznego przeciwnika, to czemu nie można z niej i pożartować?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ok, zdarzyła się w naszym kraju ogromna tragedia, w żaden sposób nie mam zamiaru zmniejszać czy podważać jej rozmiaru, bo tak jak napisałeś - zginęło mnóstwo ważnych ludzi, co za tym idzie osobisty koszmar przeżyły ich dzieci, małżonkowie, rodziny, ale halo - jeśli sami najbliżsi ofiar mówią, że są zmęczeni szumem wokół tej sprawy to chyba coś jest nie tak?

    Ludzie mają najzwyczajniej dość otoczki politycznej wokół tej katastrofy. Zdarzyło się, na pewno będzie ona w sercach ludzi jeszcze wiele lat, później w podręcznikach, ale życie toczy się dalej i nie powinniśmy dłużej roztrząsać tej sprawy.

    Przeczytałam już tyle artykułów na ten temat, tyle postów, obejrzałam tyle reportaży, że najzwyczajniej w świecie mam dosyć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdesperowany - Piszczałka był bezbłędny.

    A ludzi żal...

    OdpowiedzUsuń